1 cze 2018

Prosto z NF - Ostatnie dni Nowego Paryża

Fragment okładki autorstwa Jędrzeja Chełmińskiego

Rozpoczynając lekturę „Ostatnich dni Nowego Paryża” pozornie wiemy, czego się spodziewać. Miéville przyzwyczaił nas do nieoczywistych konstrukcji świata przedstawionego oraz przemycanych różnych hipotez dotyczących czy to nauki, czy szeroko pojętej sztuki. Od pierwszego akapitu wrzuceni zostajemy w losy Paryża A.D. 1950, w którym wybitnie coś jest nie tak z normalnością. W zasadzie – coś tu nie pasuje niemal na każdym kroku, a praktycznie każde przeczytane zdanie utwierdza nas w przekonaniu, że tym razem autor posunął się trochę za daleko w próbie przybliżenia odbiorcy swojej wizji. I chociaż w pewnym momencie powieść zbacza ku starej dobrej opowiastce o walce dobra ze złem, czy próbie przeciwstawienia się przeznaczeniu, to mimo wszystko ciągle podskórnie daje się wyczuć, że cała fabuła jest tylko pretekstem do opowiedzenia o tym, co Miéville’a pasjonuje.

W „Ostatnich dniach Nowego Paryża” padło na surrealizm, który, jak możemy przeczytać w dość przewrotnym posłowiu, leży w jego kręgu zainteresowań od dawna. I to zainteresowanie widać, jednak niekoniecznie dobrze wpływa ono na odbiór całości nawet wśród tych, którzy do specyficznej frazy autora przywykli i to dla niej sięgają po jego twórczość. Głównej winy nie należałoby jednak zrzucać na przewodni motyw „Ostatnich dni…”, a na objętość książki, która jest po prawdzie długim opowiadaniem, lekko jedynie rozbudowanym o niezbyt funkcjonalne przypisy i kilka średniej jakości grafik.

Właśnie to zawieszenie między świetnym pomysłem na krótką formę literacką, a czymś, co objętościowo ledwo nadaje się na miano powieści ujmuje sporo czaru z najnowszego dzieła Miéville’a. Może za to stanowić świetne wprowadzenie w temat surrealizmu dla tych, którzy z tym nurtem ostatni raz zetknęli się jeszcze za czasów szkolnych, a także rzucić nieco światła na wcześniejsze dokonania autora.

Tekst ukazał się w Nowej Fantastyce 3/2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)