Tego jeszcze w Kronikach nie było. Tekst specyficzny, bo i jego geneza jest wyjątkowa.
Otóż: kilka dni temu odezwał się do mnie mój kuzyn. Pierwszy raz w życiu. Starszy o dobrych kilka lat, niewątpliwie dobrze wykształcony i w cholerę inteligentny. Człowiek, z którym pewnie nie miałabym za bardzo o czym rozmawiać, bo wywodzi się z rodziny (mojej rodziny), która fantastykę uważa za coś gorszego. A przynajmniej przez lata takie sprawiali wrażenie.
Jakkolwiek by nie było: S. poprosił mnie o polecenie czegoś dobrego z gatunku. Po krótkim wywiadzie odnośnie oczekiwań dostałam wytyczne:
Otóż: kilka dni temu odezwał się do mnie mój kuzyn. Pierwszy raz w życiu. Starszy o dobrych kilka lat, niewątpliwie dobrze wykształcony i w cholerę inteligentny. Człowiek, z którym pewnie nie miałabym za bardzo o czym rozmawiać, bo wywodzi się z rodziny (mojej rodziny), która fantastykę uważa za coś gorszego. A przynajmniej przez lata takie sprawiali wrażenie.
Jakkolwiek by nie było: S. poprosił mnie o polecenie czegoś dobrego z gatunku. Po krótkim wywiadzie odnośnie oczekiwań dostałam wytyczne:
• Coś dostępnego legalnie w ebooku – bo jak się jest w rejsie to papierowe książki odpadają;
• Coś z ciekawą fabułą;
• Coś, przy czym czytelnik musi troszkę myśleć.
• Coś z ciekawą fabułą;
• Coś, przy czym czytelnik musi troszkę myśleć.
Pierwsza myśl – żaden problem! Mam z 50 pozycji, które mogłabym polecić. Druga myśl – większość polecanek dotyczy staroci. A tych legalnie w ebookach nie dostaniemy (chyba, że są to pozycje wznowione przez Solaris). Zatem włączyłam dodatkowy filtr „polecankowy” i wychwyciłam kilka tytułów, które z spokojnym sumieniem mogę kuzynowi zaproponować.
Jeszcze raz – poniższe polecanki skomponowane są dla kogoś, kto na fantastyce nie zna się tak jak my. Kogoś, kto (hipotetycznie) nie czytał jako dzieciak klasyków. I, przede wszystkim – kogoś, kto może tylko i wyłącznie dostać legalnego ebooka.
Lista jest pozornie krótka. Niemniej – wydaje mi się, że może być niezłym start packiem dla ludzi, którzy przygodę z fantastyką zaczynają, a nie mają możliwości zawitać do antykwariatu i sięgnąć po moje ukochane perełki.
Jeszcze raz – poniższe polecanki skomponowane są dla kogoś, kto na fantastyce nie zna się tak jak my. Kogoś, kto (hipotetycznie) nie czytał jako dzieciak klasyków. I, przede wszystkim – kogoś, kto może tylko i wyłącznie dostać legalnego ebooka.
Lista jest pozornie krótka. Niemniej – wydaje mi się, że może być niezłym start packiem dla ludzi, którzy przygodę z fantastyką zaczynają, a nie mają możliwości zawitać do antykwariatu i sięgnąć po moje ukochane perełki.
Ps: nie przeraźcie się pewną… blurbowością opisów – to było działanie celowe. W końcu, chcę zaciekawić potencjalnego odbiorcę 😉
1. "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza: Północ - Południe".
Nasze fantasy, które po latach czytania tylko i wyłącznie SF pokazało mi, że Polacy potrafią w fantasy. A przynajmniej, że Robert Wegner potrafi. Co prawda nie jest to dzieło odkrywcze, za to zgrabnie gra schematami znanymi z większości powieści fantasy, ale opowiadania zawarte w pierwszym tomie mają w sobie to "coś". Świat przedstawiony nie jest podany czytelnikowi na tacy, bohaterowie dają się lubić (albo i nie 😉), do warstwy językowej nie mogę się w żaden sposób przyczepić. Co więcej - raz podczas lektury oczy mi się lekko spociły, a to zdarza się mniej więcej raz na 100 książek. Albo i rzadziej. Link do strony wydawnictwa, gdzie można nabyć ebooka: https://powergraph.pl/katalog/ksiazki/opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza-polnoc-poludnie.
Nasze fantasy, które po latach czytania tylko i wyłącznie SF pokazało mi, że Polacy potrafią w fantasy. A przynajmniej, że Robert Wegner potrafi. Co prawda nie jest to dzieło odkrywcze, za to zgrabnie gra schematami znanymi z większości powieści fantasy, ale opowiadania zawarte w pierwszym tomie mają w sobie to "coś". Świat przedstawiony nie jest podany czytelnikowi na tacy, bohaterowie dają się lubić (albo i nie 😉), do warstwy językowej nie mogę się w żaden sposób przyczepić. Co więcej - raz podczas lektury oczy mi się lekko spociły, a to zdarza się mniej więcej raz na 100 książek. Albo i rzadziej. Link do strony wydawnictwa, gdzie można nabyć ebooka: https://powergraph.pl/katalog/ksiazki/opowiesci-z-meekhanskiego-pogranicza-polnoc-poludnie.
2. "Polska 2.0".
Dwie całkowicie różne wizje niedalekiej przyszłości Polski. Obie napisane przez pisarza, który nie boi bawić się konwencją. Na stronie wydawnictwa nazywają to political fiction, i chyba jest to najlepsze określenie na tę książkę. Wbrew pozorom jednak - poza warstwą "polityczną" mamy tutaj kawałek dobrej literatury, która nie sili się na bycie dziełem epokowym. Skłania do myślenia, chwilami bawi (chociaż nie wiem, jakie macie preferencje polityczne, zatem istnieje ryzyko, że pewne fragmenty mogą was. zirytować). Niemniej - polecam. O wiele chętniej poleciłabym wam "Wypędzonego” niestety jest to książka niedostępna legalnie jako ebook. Link do sklepu z "Polską 2.0": http://virtualo.pl/ebook/polska-20/187296/?gclid=EAIaIQobChMI1oq3iZCP1wIVBM-yCh3ewQ-4EAQYASABEgKAx_D_BwE
Dwie całkowicie różne wizje niedalekiej przyszłości Polski. Obie napisane przez pisarza, który nie boi bawić się konwencją. Na stronie wydawnictwa nazywają to political fiction, i chyba jest to najlepsze określenie na tę książkę. Wbrew pozorom jednak - poza warstwą "polityczną" mamy tutaj kawałek dobrej literatury, która nie sili się na bycie dziełem epokowym. Skłania do myślenia, chwilami bawi (chociaż nie wiem, jakie macie preferencje polityczne, zatem istnieje ryzyko, że pewne fragmenty mogą was. zirytować). Niemniej - polecam. O wiele chętniej poleciłabym wam "Wypędzonego” niestety jest to książka niedostępna legalnie jako ebook. Link do sklepu z "Polską 2.0": http://virtualo.pl/ebook/polska-20/187296/?gclid=EAIaIQobChMI1oq3iZCP1wIVBM-yCh3ewQ-4EAQYASABEgKAx_D_BwE
3. "Różaniec" Rafała Kosika - totalna świeżynka, która swoją premierę miała niedawno. Rafał serwuje nam SF w klasycznym wydaniu - tak już się prawie w Polsce nie pisze, a szkoda. Wizja Warszawy (i Polski) w odległej przyszłości, w której nic do końca nie jest takie, jak by się na pierwszy rzut oka wydawało. Dodatkowo - mamy intrygę, mamy wizję, mamy też pewną szczerość autora - brak silenia się na przypodobanie się (to drugie „się” zostawię) czytelnikowi. Link do strony wydawnictwa, gdzie można kupić tez ebooka: https://powergraph.pl/katalog/ksiazki/rozaniec
Dobry przykład na to, że Polacy radzą sobie w military SF. Ale bez obaw - w "Gambicie" nie będziecie mieli do czynienia tylko z epickimi bitwami w kosmosie. Siłą tej powieści ( będącej pierwszym tomem cyklu Algorytmy wojny ) jest mieszanka ciekawych postaci. Niebanalnych dzięki temu, że Michał zgrabnie operuje pewnymi schematami, ale i nie boi się owe schematy przełamywać. Podobnie jak w przypadku "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza", tak i tutaj zostajemy wrzuceni w świat, który odkrywamy powoli. Bohaterowie Cholewy intrygują, irytują i znów, dają się lubić. Dodatkowo u Michała poznajemy jednego z najbardziej wkurzających bohaterów drugoplanowych (a może i trzecio...) w historii współczesnego polskiego SF. Link do ebooka: http://www.publio.pl/gambit-michal-cholewa,p86173.html
5. "Ostatnia Rzeczpospolita - Czarny Horyzont" Tomasz Kołodziejczak.
Znów pierwszy tom, tym razem cyklu, który potrafi skonfundować czytelnika. Cykl Kołodziejczaka to coś, co ciężko dookreślić jednoznacznie jako SF lub fantasy. A dzieje się tak z jednego prostego powodu: opowiadając dzieje świata z bliżej nieokreślonej przyszłości autor z wyczuciem wykorzystuje motywy, nazwy (i wiele, wiele innych kwestii) znanych nam chociażby z klasyka klasyków, czyli Tolkiena. Niezmiernie ciekawe, sporo się dzieje, ale i sporo rzeczy zastanawia. Jedna z niewielu książek, które udały się Fabryce Słów w ostatnich latach. Link do sklepu: http://www.empik.com/czarny-horyzont-kolodziejczak-tomasz,p1101215401,ksiazka-p
Znów pierwszy tom, tym razem cyklu, który potrafi skonfundować czytelnika. Cykl Kołodziejczaka to coś, co ciężko dookreślić jednoznacznie jako SF lub fantasy. A dzieje się tak z jednego prostego powodu: opowiadając dzieje świata z bliżej nieokreślonej przyszłości autor z wyczuciem wykorzystuje motywy, nazwy (i wiele, wiele innych kwestii) znanych nam chociażby z klasyka klasyków, czyli Tolkiena. Niezmiernie ciekawe, sporo się dzieje, ale i sporo rzeczy zastanawia. Jedna z niewielu książek, które udały się Fabryce Słów w ostatnich latach. Link do sklepu: http://www.empik.com/czarny-horyzont-kolodziejczak-tomasz,p1101215401,ksiazka-p
6. "Hyperion", Dan Simmons.
Jedyna z proponowanych książek, która wydana została nieco dawniej. A tak dokładnie - w 1989 roku. Szczęśliwie została niedawno wznowiona, dzięki czemu można spokojnie nabyć ebooka. Pozycja ciekawa pod niemal każdym względem - konstrukcyjnie, językowo, "klimatycznie". To powieść, w której nic nie jest do końca pewne, w której zarówno czytelnik jak i bohaterowie stają przed czymś nieznanym. Jedna z niewielu powieści, które w moim osobistym rankingu dostały najwyższą ocenę. I nie zmieniło się to nawet w chwili, gdy ją po przeczytałam po raz kolejny. Link do strony z ebookiem: http://virtualo.pl/ebook/hyperion/164958/?gclid=EAIaIQobChMIhLnJwJCP1wIVDMayCh0j_wrcEAAYASAAEgIb0vD_BwE
Jedyna z proponowanych książek, która wydana została nieco dawniej. A tak dokładnie - w 1989 roku. Szczęśliwie została niedawno wznowiona, dzięki czemu można spokojnie nabyć ebooka. Pozycja ciekawa pod niemal każdym względem - konstrukcyjnie, językowo, "klimatycznie". To powieść, w której nic nie jest do końca pewne, w której zarówno czytelnik jak i bohaterowie stają przed czymś nieznanym. Jedna z niewielu powieści, które w moim osobistym rankingu dostały najwyższą ocenę. I nie zmieniło się to nawet w chwili, gdy ją po przeczytałam po raz kolejny. Link do strony z ebookiem: http://virtualo.pl/ebook/hyperion/164958/?gclid=EAIaIQobChMIhLnJwJCP1wIVDMayCh0j_wrcEAAYASAAEgIb0vD_BwE
Ps. Okładki pochodzą z stron wydawnictw.
PPs. - co wy na to, by kontynuować polecanki bardziej spersonalizowane? W zależności od wymagań potencjalnego odbiorcy/polecającego? Dawajcie swoje typy, a ja dobiorę tytuły :)
0 comments:
Prześlij komentarz
Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)