Ostatni wpis z nowymi nabytkami był dość dawno, bo między katowickimi a krakowskimi targami książki. Początkowo nie miałam zbytnio czym się chwalić, później nie miałam pod ręką aparatu, a książeczki napływały do Chorzowa.
O dziwo, tym razem lwia część stosu to zdobycze mniej lub bardziej przypadkowe: uśmiechnęło się do mnie szczęście w kilku konkursach (to chyba taka mała rekompensata za brak funduszy na zakup wymarzonych pozycji). I tak ziarnko do ziarnka...
Jest tego trochę, prawda? :) Poszczególne pozycje prezentują się tak:
Pozytonowy detektyw (recenzja) i Kąpiąc lwa (recenzja): dwie książki z Rebisu, otrzymane w ramach współpracy z Fantasta.pl
Crux i Ziarna Ziemi (recenzja): też od Fantasty. Recenzja Cruxa już niedługo :)
Nagi żar, Mnisi i ja: wygrane w plebiscycie portalu Granice.pl. Po raz drugi moje uzasadnienie oddanego głosu zostało docenione. Co prawda powyższe pozycje niezbyt się wpisują w moje gusta, ale na szczęście trzecia nagroda jest o wiele bardziej smakowita.
Wieczny Grunwald. Twardocha wstyd nie znać, choć przyznam szczerze, że okładka pierwszego wydania bardziej mi się podoba.
Most marzeń: dowód na to, że Śląscy Blogerzy Książkowi zaczynają dostawać prezenty :) Czytać na razie nie zamierzam (zwłaszcza, że to trzeci tom cyklu), ale i tutaj coś się wymyśli by książka nie kurzyła się na półce.
Piękny kraj, Wśród obcych. I znów wygrana, tym razem w konkursie na fp Avangardy.Wśród obcych już się czyta, smakowita, choć nietypowa lektura :)
Ambasadoria. Zgarnięta z Kuferka Książkówki. Już przeczytana, może kiedyś skuszę się o napisanie kilku słów, bo to lektura naprawdę warta uwagi.
Lubię być fantastą to zbiór wywiadów z polskimi twórcami fantastycznymi. Wygrane w konkursie na blogu Trochę kultury!
Kroki w nieznane 2008. Urodzinowy prezent od Fenrira :) Co prawda do urodzin został mi jeszcze tydzień, ale KwN to seria, na którą nie potrafię czekać. Oczywiście już przeczytana, jak zwykle było smakowicie, a i moja "kolekcja" Kroków liczy już aż trzy pozycje ^^
Na koniec pozycja, której nie można zrobić zdjęcia, czyli:
Ektenia, debiutancka książka Emila Strzeszewskiego, do recenzji oczywiście z Fantasty. Już przeczytana, recenzja czeka na zatwierdzenie i publikację (ale już teraz powiem wam, że warto nad Strzeszewskim się pochylić, naprawdę obiecujący debiut).
Stos różnorodny, w większości już przeczytany, ale czy ktoś by się oparł pokusie? Ja nie potrafię, czytam w każdej wolnej chwili. Między nowościami poczytuję sobie Dukaja, obecnie na tapecie mam Extensę i już mi smutno, bo w biblioteczce z nieprzeczytanych Dukajów została mi tylko Perfekcyjna niedoskonałość. Dlatego Dukaja dawkuję sobie w małych ilościach.
Następny stos pojawi się pewnie gdzieś w lutym, nie przewiduję nawału nowych książek (święta to czas, kiedy raczej obdarowuję niż jestem obdarowywana), ale nie ma co płakać: jeszcze mam co czytać :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych mikołajek :))
Piękny stosik! Jestem ciekawa, czy "Wieczny Grunwald" jest naprawdę tak dobry jak mówią. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak :)
UsuńZ checia przeczytalabym "Wieczny Grunwald" oraz "Kapiac lwa". Swietny stos.
OdpowiedzUsuńGratuluje!
Stos przepiękny, no i ogromny :) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńJa poproszę Carolla :)
OdpowiedzUsuńNIe oddam za ładnie wydany :DD
UsuńCzytałam tylko Kąpiąc Lwa, ogólnie nie przepadam za fantastyką, chyba, że soft, ale Carroll ma coś zwanego thilerem metafizycznym i to jest to, kto jeszcze pisze w tym stylu?
OdpowiedzUsuńThriller metafizyczny? Przyznam szczerze, pierwszy raz spotykam się z takim określeniem.
UsuńJeśli chodzi o Carrolla, to ja zawsze klasyfikuję go jako autora realizmu magicznego. I w tym gatunku polecić mogę Luciusa Sheparda oraz Tomasza Bochińskiego (ten drugi powinien niedługo być dostępny w e-booku na stronie wydawnictwa Almaz).
"Wieczny Grunwald" - perła, perełeczka... Zajebista powieść, po prostu.
OdpowiedzUsuńKończę "Extensę" i biorę się za Twardocha. Może jeszcze w tym roku się uda :)
UsuńSuper stosik! Najbardziej zazdroszczę "Wśród obcych"
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury :3
Wczoraj skończyłam i fakt, jest czego zazdrościć ^^
UsuńChętnie przeczytałabym nową książkę Carrolla, a także zapoznała się z twórczością Anne Bishop, bo ostatnio mi się na wielu blogach przewija :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania!
Bishop mogę Ci odsprzedać, Carrolla jedynie polecić (bo Carrolla nie oddam, oj nie!) :D
UsuńOsz kurde, ładny stos :D Jestem ciekawa Twojej opinii o ,,Ambasadorii" - kiedyś czytałam ,,Miasto i miasto" autora i, hm, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń"Ambasadoria" też robi wrażenie :)
UsuńNajbardziej ciekawi mnie Crux. Nexus był rewelacyjny, więc liczę na coś równie dobrego! :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury życzę :)
Crux jest równie udany, mam nadzieję, że do końca tygodnia przeczytasz moją recenzję :D
UsuńZ chęcią przygarnęłabym "Nagi żar" Castle'a :-)
OdpowiedzUsuńMiałam jedno podejście do Bishop i nie pykło :(
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że i u mnie nie "pyknie" :P
UsuńSpory stosik! Ja chętnie podkradłabym Ci "Wśród obcych" :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci takich zbiorów :)
OdpowiedzUsuń