Tak sobie przeglądam archiwum Kronik i z przerażeniem zauważyłam, że już trzy miesiące minęły od ostatniego stosikowego wpisu. Przyczyna jest jedna: nie szalałam ostatnio z egzemplarzami recenzenckimi, a i z kupowaniem było ciężko. Niemniej, coś się od końca czerwca uzbierało.
Zdobyte na Targach Książki w Katowicach: dwie antologie dla mnie i jedna książeczka przeznaczona dla Alicji:
Druga część pierwszego tomu Przebudzenia Lewiatana, zapraszam do przeczytania recenzji:
Dwa nowe Kosiki: Nowi Ludzie już zrecenzowani TUTAJ, a opowiadanie z serii FNiN otrzymane gratis po targowym spotkaniu z Rafałem:
Rebis razy dwa. Zakończenie opowieści o Howardzie i Conanie (recenzja), i Masterton w kiepskiej formie, ale za to z polskimi akcentami:
Nowe sztuki z Uczty Wyobraźni. Osama, jako szczotka, czeka na recenzję, Welin już w eleganckiej twardej oprawie, właśnie "się czyta":
I jeszcze dwie Uczty do kolekcji. O Modlitewniku przeczytacie TUTAJ, a recenzja Wurta dostępna jest TUTAJ:
Wszystkie zdobycze zebrane w jeden stos:
Co wy na to? Jak na trzy miesiące książek zbyt wiele mi nie przybyło, ale te, które się pojawiły z powodzeniem swą jakością rekompensują małą ilość :)
Trzymajcie się ciepło, niedługo na blogu wpis traktujący o współpracy bloger-wydawnictwo. Tymczasem życzę wam miłego dnia i do zobaczenia :D
Najciekawsze zdobycze to oczywiście UW. I Conan w sumie też ciekawy. Mastertona to chyba bym się nie odważył czytać :P O Coreyu myślę, ale chyba kupię sobie po angielsku, bo polskie wydanie drogawe.
OdpowiedzUsuńA w antologii zajdlowskiej są wszystkie opowiadania w całości, czy niektóre we fragmentach, jak w przypadku pliku wrzuconego w sieć przed głosowaniem?
Mastertona, jak już się przemogłam, przeczytałam praktycznie w jeden wieczór i ogólnie był to wieczór stracony. Nic nowego Graham nie napisał, wystraszyć się nie wystraszyłam, raczej z politowaniem kręciłam głową podczas lektury. Niby już po "Czerwony Hotelu" wiedziałam, że z Mastertona wyrosłam, a jednak uparcie próbuję znaleźć w nim to, co mi się dziesięć lat temu podobało. Chyba jestem już za stara na horrory.
UsuńNie przeglądałam pliku, natomiast według bazy fantasty jedno opowiadanie jest ucięte, a reszta ponoć w całości http://baza.fantasta.pl/ksiazka.php?id=12146
No właśnie, nie stawiamy na ilość, lecz na jakość:) Z twojego stosiku ciekawi mnie szczególnie "Osama", czekam na recenzję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Heh, czekasz na recenzję bardzo pokręconej książki. Może nie tak pokręconej jak Welin, ale pokręconej :)
UsuńO, poza welinem w ciągu ostatnich trzech miesięcy nabyłam dokładnie te same tomy UW (zamiast "Welinu" - "Nieśmiertelny";)).
OdpowiedzUsuńNo i czekam na wpis o współpracy. Będą jakieś skandale? Smaczki? Pikantne szczegóły?;)
Właśnie widziałam Twój post i aż się uśmiechnęłam na widok UW :D
UsuńWpis na pewno będzie baaaardzo długi :)
Jak tak patrzę na Twój stosik to czuję, ze zapuściłem sie ostatnio z UW. No ale cóż, czasem tak bywa. Tylko nie wiem kiedy znajdę czas na odrabianie zaległosci
OdpowiedzUsuńI tak czytasz zdecydowanie więcej niż ja, więc małe zaległości w UW to nic takiego :)
UsuńShadow wszystkie opowiadania w całości, oprócz jednego. http://baza.fantasta.pl/ksiazka.php?id=12146
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetne książki :)
OdpowiedzUsuńPiękny stos, ach, piękny. Czasem, jak zaglądam tu czy ówdzie, to ze stosów wydłubuję sobie jedną czy dwie interesujące mnie pozycje, a tu prawie wszystko jest jak dla mnie! Oprócz Mastertona. Wszystko. A "Welin" jest cudny, raz jeszcze powtórzę, gdzieś już pisałam, ale powtórzę.
OdpowiedzUsuńWspominałaś na facebooku, że Welin to cudo :)
UsuńPowolutku sobie go czytam, mam nadzieję, że w weekend będę miała chwilę na dłuższą lekturę.
Stos mam wyjątkowo udany, bo książki w większości wyczekane, wywalczone, to i cieszą bardziej :D