Tytuł: Science fiction
Autor: antologia
Redakcja: M. Cetnarowski, K. Sienkiewicz-Kosik
Stron: 816
Data wydania: 24.11.2011
Wydawnictwo: Powergraph
Ocena: 5,5/6
Do Science Fiction wzdychałam już od czasu premiery. Pokaźne
tomisko, wydane przez Powergraph, (który zdążył przyzwyczaić mnie do świetnej
jakości swoich książek) zapewne długo byłoby poza moim zasięgiem, gdyby nie
Targi Książki w Krakowie i Fenrir. I tak dziewiątego listopada 2012 roku
zaczęłam przygodę z podobno umierającą polską s-f. I nie dość, że z marszu
zostałam wgnieciona w fotel, to dodatkowo lektura tej konkretnej antologii
okazała się nie lada wyzwaniem dla moich szarych komórek. O tym, jak wielkiego
zaangażowania ze strony czytelnika wymaga Science Fiction może świadczyć choćby
fakt, że książkę skończyłam czytać po ponad dwóch miesiącach. Czyżby zatem powegraphowa
antologia była nudna lub zbyt trudna dla przeciętnego mola książkowego? W
żadnym wypadku, choć przyznam, miałam chwile zwątpienia…