Czekałam do ostatniej chwili z podsumowaniem, mając nadzieję, że doczytam jeszcze jedną książkę w tym roku, ale dziwnym trafem mi się nie udało ^^ Nie płaczę jednak nad tym faktem, 2013 rok rozpocznę od "Science Fiction" Dukaja, a to chyba najlepsza prognoza czytelnicza, jaką sobie mogłam wybrać (no, prawie najlepsza, ostatnio ciągle mi po głowie "Inne Pieśni" chodzą i muszę coś z tym w końcu zrobić). Ale na Dukaja przyjdzie czas niedługo, teraz pora na podsumowanie czytelniczego i blogowego roku 2012.