Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień na blogu KREATYWYDziś przyszła pora na... Dziesięć ulubionych powieści fantastycznych!
Kreatywa znów trafiła w temat dla mnie :)
Bez przydługich wstępów, oto ranking 10 ulubionych powieści fantastycznych, z małym zawężeniem czasowym: będą to książki, które przeczytałam w ciągu ostatniego roku. Kolejność przypadkowa:
HYPERION
Dan Simmons (recenzja)
PIERŚCIEŃ
Larry Niven (recenzja)
CZŁOWIEK Z WYSOKIEGO ZAMKU
Philip K. Dick (recenzja)
MARS
Rafał Kosik (recenzja)
KSIĘŻYC PRAWDOPODOBIEŃSTWA
Nancy Kress (recenzja)
VERTICAL
Rafał Kosik (recenzja)
NIEŚMIERTELNOŚĆ ZABIJE NAS WSZYSTKICH
Drew Magary (recenzja)
BOGOWIE SĄ ŚMIERTELNI
Grzegorz Drukarczyk (recenzja)
CONAN I PRADAWNI BOGOWIE
Robert E. Howard (recenzja)
NIUCH
Terry Pratchett (recenzja)
Co uważniejsi bywalcy bloga mogą zauważyć pewien rozdźwięk pomiędzy książkami ocenionymi przeze mnie na 6/6 a wyglądem rankingu. Powód zaistniałego stanu jest prozaiczny: im więcej czytam, tym bardziej zaostrzają mi się kryteria. Już dawno nie wystawiłam książce "szóstki", choć wiele mnie zachwyciło to na miano wybitnej jakoś żadna nie zapracowała. Może powinnam zmienić oceny tym starszym, ale w gruncie rzeczy ocenę "cyferkową" wystawiam tuż po lekturze, zgodnie z świeżymi wrażeniami. Teraz pewnie wiele "czwórek" stałoby się trójami, a wszystkie "szóstki" spadłyby przynajmniej o jedno oczko. Byłoby to bez sensu, dlatego zostawiam tak, jak jest ^^
heh... niczego z tych książek nie czytałam ;p
OdpowiedzUsuńWszystkie polecam ^^
UsuńPonieważ żadnej z książek nie znam, wypowiem się tylko na temat Twojej końcowej uwagi. Muszę przyznać, że jakieś dwa czy trzy razy zdarzyło mi się zmienić ocenę po czasie. Działo się tak np. gdy jakiejś aktualnej książce chciałam wystawić identyczną ocenę, a jednak tamta na tak niską/wysoką nie zasługiwała. Niby racja, że liczą się świeże wrażenia, a nie to, co zdaje nam się po czasie, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać...
OdpowiedzUsuńSęk w tym, że praktycznie połowa ocen mogłaby ulec zmianie ^^ A ostatnio wdarł się we mnie pewien złośliwy zwierz i nie mogę się go pozbyć. A imię jego LEŃ ^^
UsuńJa czasami zmieniam stare oceny. Bo te 'na gorąco' nie zawsze są najwłaściwsze, więc jak mam poczucie, że coś oceniłam za wysoko/za nisko, no to zmieniam.
OdpowiedzUsuńAle jak już daję 10/10, to to moje prywatne arcydzieło i werdykt przemyślany na tyle, że nie sądzę, żebym kiedyś chciała je zmienić. Oby. ^^
A moje top 10 fantastyki... Pewnikiem Dick, MacLeod, Chapman, Tolkien, Herbert, Sapkowski, Gaiman. Może jeszcze Kosik i McDonald, musiałabym rozważyć. Kiedyś pewnie też Dukaj i Simmons, jak przeczytam ich więcej.
Ogólnie czasem mam ochotę gloryfikować książkę tylko dlatego,że napisał ją na przykład Pratchett, ale sumienie mi nie pozwala ^^. I jak wspomniałam w odpowiedzi do komentarza Futbolowej: by być całkowicie szczerą musiałabym połowę ocen zmienić, bo dziś coś, co zachwycało mnie pół roku temu teraz jawi mi się jako "dobre". Zastanawiałam się nawet nad zmniejszeniem skali ocen przy zachowaniu obecnego nazewnictwa, ale nie chcę przekreślać szansy trafienia na coś "Wybitnego" (na przykład kolejnego Dicka) :)
UsuńGdybym tworzyła ogólny ranking, całościowy, to Diuna czy LOTR by się tam znalazły, ale (z lenistwa chyba) ograniczyłam się do tytułów recenzowanych na blogu :P
Czytałem 5 z wymienionych (Simmons, dwa Kosiki, Dick i Magary) i zgadzam się co do ich wychwalania. :)
OdpowiedzUsuń- "Hyperiona" poznałem stosunkowo niedawno, ale zrobił na mnie ogromne wrażenie wizją, rozmachem i klimatem. W swoim czasie bardzo chętnie przeczytam kolejne tomy.
- Z kosikowych rzeczy lepiej wszedł mi "Mars" (dosyć dickowski i za to duży plus), ale i "Vertical" robił spore wrażenie
- Dick - wiadomo. Klasa.
- książka Magary'ego to z kolei bardzo pozytywne zaskoczenie ostatnich miesięcy. Serce rośnie, że wciąż powstają książki, które potrafią po prostu zachwycić i są bliskie ideału.
"Upadek Hyperiona" nieco się różni od pierwszej części, ale nadal porywa i zapiera dech w piersi :)
Usuń"Vertical" był jakby bardziej przygodowy, ale podobał mi się bardzo. Niedługo na blogu pojawi się recenzja trzeciej Kosikowej książki, która choć totalnie różna od dwóch poprzednich, to spokojnie mogłaby "wepchnąć" się w ten ranking. Powoli Kosik staje się jednym z moich ulubionych autorów, a już na pewno zasługuje na miano jednego z najlepszych pisarzy polskich :)
Magary mnie zaskoczył, i to pozytywnie. Ostatnio lubię poczytać coś, co skłoni mnie do myślenia :)
Co do Magary'ego, miałem podobnie, ale było tam coś, co bardzo doceniam. Zmusił do myślenia w lekkiej i atrakcyjnej formie.
UsuńO, dobrze słyszeć, że "Upadek Hyperiona" trzyma poziom. Nie zniósłbym w sumie, gdyby było inaczej. ;)
Btw, ze swojej strony, jeśli chodzi o Simmonsa, polecałbym "Terror". Na mnie wywarł bardzo, ale to bardzo duże wrażenie.
A ten trzeci Kosik to co? "Kameleon" czy coś z młodzieżowej serii? Ja akurat czytałem tylko te dwie, które masz w zestawieniu + parę opowiadań z magazynów SF i SFFH, chociaż pewnie kiedyś się wezmę i za "Kameleona". W końcu dostał Zajdla. :)
Najlepsze jest to, że to zmuszanie do myślenia wyszło tak lekko i niby mimochodem :)
Usuń"Terror" widziałam w bibliotece, kiedyś nawet czytałam opis, ale jakoś mnie nie porwał.
Tak, "Kameleon" :D Młodzieżowej serii nie znam i nie ciągnie mnie do niej zbytnio, za to teraz mam na celu "Obywatela, który się zawiesił". "Kameleon" bardzo mi się podobał, a na dodatek niejako zmusił do poczytania o fantastyce socjologicznej, a to już zaliczam jako zdecydowany plus :)
Bo opis "Terroru" nie porywa, ale sama książka już tak!
UsuńCo do Magary'ego - pełna zgoda. :)
Widzę tutaj kilka bardzo ciekawych tytułów, które sama z chęcią bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńKtóre?:)
UsuńA ja się cieszę, że żaden z tytułów nie jest mi obcy (nie tak dawno temu niemal wszystko co fantastyczne było mi obce), choć większość jest w planach zamiast w przeczytanych :) Ale w najbliższym czasie będę czytała Marsa (bo recenzyjny, więc na pewno) i Vertical (bo dostałam na imieniny i bardzo chcę). I Dicka na pewno niedługo :)
OdpowiedzUsuńMnie również to cieszy - fantastyka w końcu to mój ulubiony gatunek i każdy czytający (lub chcący czytać) dobre sf lub fantasy jest powodem do radości.
UsuńBędę czekać zatem na Twoje opinie o Kosiku. Bo że Dick Ci się spodoba, to pewne :D :D
Patrząc na ranking nie dziwię, mając w pamięci recenzje. Simmonsa i Magary'ego czytałam (jak on skłania do refleksji). Kosika nie znalazłam w bibliotece :/
OdpowiedzUsuńZ tymi ocenami to mam podobnie. Jednak nie zmieniam ocen - została wydana w danej chwili i nie mam zamiaru negować siebie sprzed iluś tam miesięcy. Coraz trudniej mi wystawić 6/6 co mnie trochę martwi. Wcześniej byłam mniej wybredna i cieszyła mnie każda przyzwoicie napisana książka. Potem się przeczyta takiego Simmonsa i oczekiwania windują w górę jak szalone.
Nawet w mojej bibliotece Kosika nie ma :(. A szkoda, bo poluję na "Obywatela, który się zawiesił"
UsuńOj tak, Simmons zmienia postrzeganie fantastyki :P
Wstyd się przyznawać, ale żadnej z wymienionych przez Ciebie książek nie czytałam. Muszę to koniecznie nadrobić!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :)
UsuńDobra, przyznaję się od razu - nie znam żadnej z tych książek :(
OdpowiedzUsuńNajwyższy czas to zmienić :P
UsuńWidzę, że Kameleon Kosika się nie załapał :) A "Nieśmiertelność ..." śmiertelnie mnie znudziła
OdpowiedzUsuńNie załapał się, bo nie było go w archiwum bloga ^^
Usuń"Nieśmiertelność" zaskoczyła mnie swoją formą, przesłaniem i takim nienachalnym skłonieniem do myślenia :)
Ciekawa lista :) Współlokatorka polecała mi dość często HYPERION dlatego znam i mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Współlokatorka bardzo dobrze Ci polecała :)
UsuńMam w domu "Pierścień" który czeka na swoją kolej. To kolejna książka, którą kupiłam bo przeczytałam Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńStrasznie miło mi to czytać :)
OdpowiedzUsuńO ile kolejne części są nieco (lub wielce) słabsze, tak "Pierścień" t kawał fajnej (i nie boję się tego słowa) fantastyki :D
No widzę, że muszę do swojej kolekcji "do przeczytania" dodać jeszcze kilka tytułów. Z tej listy znam tylko Conana :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :)
Usuń