Rzeczy martwe z przyjemnością utrudniają mój kontakt z wami, ale dla chcącego nic trudnego - zakupiłam ostatnio nowy modem, czytam i wracam do formy. Od ostatniego stosiku minął mniej więcej miesiąc, i już się bałam, że w kwietniu będzie bieeednie, ale na szczęście nie jest źle. Oto kilka książek,które trafiły do DRUGIEJ! szuflady :)
Nieco skromniej niż ostatnio, ale perełki się znajdą. Krótko o konkretnych pozycjach:
"Łowca Złodziei" - kolejna książka otrzymana od Prószyńskiego, recenzja dostępna zarówno na moim blogu KLIK jak i w portalu Fantasta.pl KLIK. Zawiodłam się na tej pozycji, ale mam nadzieję na lepszą kontynuację. Spragnionych szczegółów zapraszam do podlinkowanej recenzji :)
Pierumow x2 - zwieńczenie serii, która pierwszym tomem mnie zaintrygowała, ale i też nieco zawiodła. Recenzja Terna dostępna jest na moim blogu KLIK, a pierwszy tom "Imienia Bestii" zostanie oceniony przez moją skromną osobę już niedługo. Obie książki otrzymałam od portalu Fantasta.pl (link do mojego profilu w tym portalu znajdziecie w lewej bocznej szpalcie)
Efekt wymiany na LC, książka czytana już kiedyś, zobaczymy, czy przy ponownym czytaniu sprawi mi jakąkolwiek przyjemność.
A to moja duma - po dobrym starcie z "Bogowie są śmiertelni" (recenzja TUTAJ) wydawnictwo ALMAZ zyskało u mnie kredyt zaufania. Teraz ten kredyt został udzielony mnie, a książka Nancy Kress przywędrowała do mnie prosto z wydawnictwa. Kto wie, może będzie to początek owocnej współpracy? :)
I znów dwupak, który trafia do mnie dzięki Fantaście. Właśnie skończyłam czytać "Mars", i była to przyjemna lektura. Za maksymalnie tydzień przeczytacie moją opinię o tej książce :)
Na tym kończą się moje miesięczne zdobycze. Szuflady się zapełniają, ja czytam i czasem coś piszę. Za jakiś czas powinna ukazać się recenzja "Wróżebnej Machiny", czekam na ostateczną korektę. I czytam. Książki, wasze recenzje, czasem coś piszę... Przyzwyczajam się też do nowego wyglądu interfejsu bloggera, nieco opornie mi to idzie,grunt, że nie zlikwidowano możliwości edytowania kodu HTML.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niedługo :D
Jaki ładny Kosik! :) Też czekam na "Marsa", a jak mi się spodoba, to będę kombinować "Vertical".
OdpowiedzUsuńI czekam na nadchodzące recenzje, trochę Cię z nami nie było! ^^
Tak to u mnie bywa - albo padnie mi modem, albo "kompjuter", albo transfer się wyczerpie. Ale zawsze wracam ^^
UsuńO "Marsie" na razie powiem tak - nie czuć, że to dzieło polaka, a dla mnie to plus. Ogólnie, wydanie w twardej okładce to cudo,przynajmniej w porównaniu z "normalnym" wydaniu - mam takowe "Kameleona", i nie ma co porównywać... Czytało się z przyjemnością, choćby fizyczną ^^
Okładki książek Pierumowa przyciągają bardzo mój wzrok. ^^
OdpowiedzUsuńOwszem, przyciągają, szkoda tylko, że smoków tam jak na lekarstwo (albo i mniej), no i że to miękka okładka.Powoli zaczynam wielbić twarde wydania :D
UsuńCiekawe książki, zazdroszczę "Imienia Bestii", którego od jakiegoś czasu szukam.;D
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że Pierumow nieco mnie zawiódł, ale książki godnie się prezentują :)
UsuńKilka pozycji uśmiecha się wesoło do mnie i z chęcią bym je podkradła:D:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Oj, to musiałabyś mieć dużo siły, bo szuflady coraz trudniej się otwiera ^^
UsuńAż tak się kameleon spodobał? ;)
OdpowiedzUsuńKameleon jeszcze czeka w kolejce, po Marsie chcę przeczytać Verticala. Ta to fajnie jest mieć trzy kolejne książki tego samego autora :)
UsuńAch, super nabytki, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńPierumow i zwieńczenie serii? Wydawało mi się, że ten cykl ma mieć 7 tomów czy coś koło tego. A tak poza tym nie rozumiem zachwytów nad okładkami, mnie one jakoś zupełnie do gustu nie przypadają.
OdpowiedzUsuńHmm Kosik mi się za to podoba. Chyba też zacznę się za nim rozglądać jeśli spodoba mi się "Obywatel".
Niestety, na okładce "Odejścia Smoka" jest napisane, że jest to "Ostatni tom popularnej serii fantasy". Ja po prostu lubię smoki:)
UsuńMi Kosika czytało się bardzo przyjemnie :)
*Ślini się do Pierumowa i Kosika (ale tylko do Marsa)*
OdpowiedzUsuńTeż starałam się oswoić z nowym interfejsem. Jest bardziej przejrzysty, ale nowa kolorystyka strasznie męczy oczy, więc póki co zostałam przy starym;)
A dlaczego tylko do "Marsa"? :)
UsuńNie jest źle, o ile korzysta się z komputera, z komórki cholerstwo się zawiesza :(
Czekam niecierpliwie na recenzje :)) Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Kosika w twardej oprawie! Uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńA Nancy Kress też zawita na mojej półce, w swoim czasie.
Mam porównanie miękkiego "Kameleona" i rzeczywiście, twarda oprawa jest o wiele bardziej przyjemna w czytaniu :)
UsuńSzczerze mówiąc macałem trochę w Ępiku i tam oprawy mocno trzeszczały. Więc przekonany do końca nie jestem, ale na półce prezentowałyby się super! :D Jak kupię sobie "Obywatela, który sie zawiesił", to będzie mi odstawać od miękkich :(
UsuńKosik świetny :) Ale cóż, mam w miękkiej i raczej nie będę wymieniać :P A "Księżyc prawdopodobieństwa" również mam i właśnie zaczynam czytać - mam nadzieję na świetną lekturę :)
OdpowiedzUsuńTrochę to kosztuje, ale chyba powoli staję się fanką twardych wydań.
UsuńMiejmy nadzieję, że nasze nadzieje nie okażą się płonne :)
Świetny stosik. Życzę miłego czytania! : )
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym Kosika. uwielbiam jego książki i mam nadzieję, że i Tobie się spodobają.
OdpowiedzUsuńJuż się spodobały :)
UsuńZacny stos! Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńCudny stos, miłej lektury i czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, dobrze że trochę poczekałam z komentarzem - miałam dać tu pokaz zazdrości, ale okazuje się, że i dla mnie Kosik się znajdzie, więc pokazu nie będzie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu fajnych nabytków! I zacznij zbierać na regał - książki to spore obciążenie dla biednych szuflad ;)
O, to porównamy wrażenia po Kosiku :)
UsuńO regale muszę na serio zacząć myśleć, bo jeszcze miesiąc - dwa i nie będę miała miejsca na książki, a poza tym aż proszą się o bardziej wyeksponowane miejsce ^^
Świetne pozycje i zazdroszczę Kosika. Odkąd przeczytałam jego opowiadanie z uniwersum "Felix, Net i Nika" i zachwyciłam się stylem oraz językiem - nabrałam ochoty na jego książki. Dlatego Twoje recenzje Kosika są przeze mnie mocno wyczekiwane.
OdpowiedzUsuńA tak mam Deasa, a jeszcze nie skończyłam Magary'ego.
Miłego czytania. :)
Felixowej serii nie znam, ale serio,serio - SF w Kosikowym wydaniu to piękna sprawa :)
UsuńRecenzja "Marsa" naprawdę już niedługo :)
Delektuj się Magarym- Deas w moim odczuciu to średniak, i to ... średni ^^
Wzajemnie :)
O kurczę, "Ani słowa prawdy" zapoczątkowała moją przygodę z "fantastyką na dłużej", łza się do oka ciśnie.
OdpowiedzUsuńKosik rzeczywiście śliczny, widziałam dziś w księgarni. Jestem wielką fanką dobrze wydanych książek - zajmują one honorowe miejsce na półce. ; )
:)
Usuń