Tytuł: Księżyc Prawdopodobieństwa
Autor: Nancy Kress
Cykl Wydawniczy: Prawdopodobieństwo, tom 1
Wydawnictwo: Almaz
Data wydania: 12. 04. 2012 r.
Ilość stron: 272
Moja ocena: 5,5/6
Po znakomitym starcie z samodzielną
książką Bogowie są śmiertelni, wydawnictwo Almaz oferuje nam Księżyc
Prawdopodobieństwa, pierwszy tom trylogii Prawdopodobieństwo. Cykl
autorstwa Nancy Kress został napisany po sukcesie opowiadania Kwiaty
więzienia Aulit, które to w 1997 roku nagrodzone zostało Nebulą. Wydawać by
się mogło, że takie posunięcie jest dość ryzykowne: często autorzy nagradzani
za krótkie formy literackie nie potrafią odnaleźć się w pełnowymiarowych
powieściach. Tymczasem Nancy Kress nie dość, że rozbudowała swoją wizję,
to dodatkowo historia ta rozłożona została na trzy tomy. Jednak, biorąc pod
uwagę sukces poprzedniej trylogii autorki, również zapoczątkowanej pojedynczym
opowiadaniem, obawy zdają się być bezpodstawne, a już pierwsze kilkanaście
stron Księżyca Prawdopodobieństwa rozwiewają je całkowicie.
Do przeczytania recenzji zapraszam was na portal Unreal-Fantasy :)(standardowo - kliknięcie w obrazek przeniesie was do odpowiedniego artykułu) :)
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu
nie wiem, ale jakoś nie ciągnie mnie zbytnio do lektury, zwłaszcza, że jak widzę to kolejna nowa seria, a już za dużo czytam książek, które nie kończą się na jednym tomie :)
OdpowiedzUsuńW tym wypadku fakt, że jest to trylogia przemawia jedynie na plus - sama nie mogę się doczekać tomu drugiego ^^
UsuńZaciekawiłaś mnie na tyle, że się za nią na pewno rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Banner wydawnictwa odwołuje jednocześnie do ich strony, a tam już zakładka "sklep"... :)
UsuńPolecam, zwłaszcza że teraz mają promocję i zarówno "Księżyc Prawdopodobieństwa" jak i "Bogowie są śmiertelni" mają bardzo konkurencyjne ceny ^^
Socjologiczne SF brzmi fajnie. I lubię dobrze napisane powieści, których twórcami są kobiety (tak trochę feministycznie), malutki plus, ale cieszy. ;)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że ciężko o dobrą powieść,która wyszłaby spod pióra kobiety. Dobrą, to znaczy taką, przy której czytaniu już w pierwszym akapicie czujemy "babską rękę" ^^
UsuńDopiero co czytałam recenzję Immory, teraz Ty kusisz. Nie przejdę obok tej pozycji obojętnie.
OdpowiedzUsuńNie przechodź obojętnie, dla mnie książka fajnie łączyła elementy SF z spojrzeniem na mechanizmy badania innych kultur.
UsuńBardzo fajny początek serii. Już się cieszę na kolejne tomy :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że drugiego tomu doczekamy się jeszcze w tym roku :D
Usuń