Tytuł: Bogowie są śmiertelniAutor: Grzegorz DrukarczykWydawnictwo: AlmazData wydania: 10.02.2012Ilość stron: 256Moja ocena: 5/6
Czasem, gdy pochłaniam książkę w zastraszającym tempie, nagle na 50 stron przed końcem historii nie potrafię przyswoić ani jednego zdania więcej. Powód bywa dwojaki. Jeśli pozycja mnie nudzi i reprezentuje rynsztokowy poziom, to nie jestem w stanie zmusić się do spędzenia nawet minuty dłużej w nędznym uniwersum. Bywa jednak, że jest zupełnie odwrotnie: fabuła okazuje się wciągająca, a bohaterzy ciekawi i wzbudzający sympatię, więc myśl o przewróceniu ostatniej kartki jest na tyle zasmucająca i niemiła, że wręcz przeciągam w czasie ten nieuchronny moment. Wydawnictwo Almaz, które nie tak dawno debiutowało na rynku, publikując nietypową baśń dla małych i dużych o uroczym tytule Pufcio, zapewniło mi taki właśnie dylemat. Zatrzymałam się na 178 stronie książki Bogowie są śmiertelni i bałam się rozstania z książką Grzegorza Drukarczyka, choć na początku lektury moje lęki były zupełnie innej natury.