Tytuł: Córka Żywiołu
Autor: Leigh Fallon
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 09.11.2011
Ilość stron: 350
Moja ocena: 1/6
Megan Rosenberg przeprowadza się do Irlandii i nagle wszystko zaczyna nabierać sensu. Choć dorastała w Ameryce, w nowym miejscu czuje się jak w domu. W szkole poznaje wspaniałych przyjaciół i zakochuje się w tajemniczym, przystojnym Adamie DeRísie. Wkrótce jednak staje się jasne, że uczucie Megan i Adama jest naznaczone przez odwieczną moc, która ich przyciąga do siebie, ale może też doprowadzić do ostatecznej zagłady. (opis wydawcy)
Do przeczytania recenzji zapraszam was na portal Unreal-Fantasy :)
(standardowo - kliknięcie w obrazek przeniesie was do odpowiedniego artykułu) :)
A jutro czeka was niespodzianka :D
Twoja recenzja tylko utwierdza mnie w postanowieniu, żeby młodzieżowych paranormali nawet dwumetrowym kijem nie tykać.;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, jednak na razie wstrzymałam się z czytaniem. Zachęciła mnie głównie okładka, ale również opis z tyłu powieści (chociaż na pierwszy rzut oka był szablonowy). Jednak dam szansę tej pozycji i spróbuję ją niedługo przeczytać.
OdpowiedzUsuń+bardzo ładna recenzja ;)
@Moreni: Niestety, taka jest prawda - młodzieżowe paranormale to w 99% dno :( Ale na szczęście młodzieżowe fantasy nie opiera się tylko na tym, niedawno skończyłam czytać "Straż" Marianne Curley, i nie było jakoś tragicznie. A "Brisingr" naprawdę mnie wciągnął i coś czuję, że dzisiaj przewrócę ostatnią stronę ^^
OdpowiedzUsuń@Annie: Cóż, może Tobie przypadnie do gustu. Dla mnie "Córka" była stratą czasu, ale przynajmniej po raz kolejny przekonałam się, że ta tematyka nie jest dla mnie.
Ja może zajrzałabym do "Córki Żywiołu" dla tego Irlandzkiego miasteczka i celtyckich wierzeń. Chociaż to nie stanowi dobrego argumentu żeby zabrać się za książkę, która z założenia nie oczaruje. :)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię takie recenzje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
A miałam ją w planach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Hmm, a mam ją na półce - nie wiem co teraz..czy czytać, czy darować sobie..
OdpowiedzUsuńHahahaha, wiedziałam, że to gniot! xD
OdpowiedzUsuń@Moonia: Wydaje mi się, że elementów celtyckich jest zdecydowanie za mało, by uratować całą książkę.
OdpowiedzUsuń@Isadora: Za to ciężko je z wyczuciem pisać - człowiek musi się hamować by zbytnio mięsem nie rzucać na infantylizm twórcy :p
@Kasandra_85: Wiesz, może Tobie się spodoba ^^
@Tetiisheri: Spróbować zawsze możesz. Najwyżej pośmiejesz się trochę, tak jak ja, kiedy czytałam opisy tego, jaki Adam jest boski :P
@Tirindeth: Jeśli wszystkie paranormale mają taki poziom, to chyba zacznę przywiązywać się do drzew, by nie ścinali ich na takie... "dzieła" :P
Rozwiałaś moje nadzieje na dobre fantasy.
OdpowiedzUsuńNo trudno, może jakaś inna książka będzie ciekawsza :)
@Pan R: Może to i dobrze - nie stracisz czasu na coś, co koło dobrego fantasy nawet nie leżało ^^
OdpowiedzUsuńDzięki tobie ta książka nie znalazła się na mojej półce i bardzo Ci za to dziękuję.
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie zapraszam do mnie.
@Bezimienna: Nie ma za co ^^
OdpowiedzUsuń