30 gru 2011

Stosik #4 i trochę prywaty :)

Grudzień już prawie za nami, więc pora pochwalić się nowymi zdobyczami - oto książki, które trafiły w moje ręce w ciągu ostatnich tygodni:


1. Bar dla potępionych - książka od  Fantasty.pl (recenzja kilka wpisów wstecz)
2. Efelheim - dorwany w bibliotece :)
3. www.ru2012.pl - Wygrana w konkursie u Libraire
4. Conan i pradawni bogowie - kolejna pozycja od Fantasty.pl, jestem w trakcie czytania i powiem jedno - miodzio :D
5. Upadek Hyperiona - druga zdobycz biblioteczna :)
6. Moja perełka i szczęście największe, czyli

27 gru 2011

Krótko i na temat - "Bezduszna" Gail Carriger





Tytuł: Bezduszna
Autor: Gail Carriger
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 22.03.2011
Ilość stron: 320
Moja ocena: 4/6

Romanse nigdy nie były i chyba nigdy nie będą książkami specjalnie przeze mnie pożądanymi. A gdy do romansu dodany zostaje wątek nadprzyrodzony, to przeważnie uciekam, gdzie pieprz rośnie i nie czuję żadnej potrzeby, by zagłębiać się w kolejną szablonową i niewnoszącą niczego nowego do mojego życia historię mdłych kochanków. 

Bezduszna chodziła za mną już od jakiegoś czasu - co rusz na blogach pojawiała się recenzja któregoś z dzieł pani Carriger, i choć broniłam się rękoma i nogami, to dałam się skusić (zwłaszcza po krótkiej rekomendacji Etherienne) na mieszaninę romansu, komedii i fantastyki osadzonej w realiach epoki wiktoriańskiej. I przyznam szczerze - nie do końca się zawiodłam, choć i nie do końca z lektury jestem zadowolona. 

23 gru 2011

Recenzja dla Fantasty - "Bar dla potępionych" Kealan Patrick Burke

Tytuł: Bar dla Potępionych
Autor: Kealan Patrick Burke
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 320
Moja ocena: 4/6


Horror jest gatunkiem, który bardzo szybko potrafi czytelnika znużyć. Gdy po raz kolejny czytamy o krwiożerczych potworach, kosmitach pragnących unicestwić ludzkość czy zmutowanych domowych pupilach chcących rozpłatać gardło swoim właścicielom, zamiast upragnionego dreszczyku emocji czujemy jedynie niesmak. Niemal każda potworność została już opisana, każdy wampir prześwietlony, a piły łańcuchowe, stalowe pazury i narzędzia tortur pokryły się grubą warstwą kurzu. Czy w czasach, w których wieczorne wiadomości serwują nam koszmary z piekła rodem, serie typu Strefa Mroku mają jeszcze sens? Czy Bar dla potępionych potrafi jeszcze przestraszyć nas tak, byśmy przed zaśnięciem naciągali kołdrę na głowę? Wydaje mi się, że tak, a w dalszej części recenzji postaram się wykazać, co i dlaczego wywołało u mnie dreszcze.


Dylemat - i po dylemacie :)

No i mam dylemat:
Jutro planuję wybrać się do biblioteki, i nie mam pojęcia, co wypożyczyć. Do wyboru mam następujące pozycje  (kliknięcie w okładkę przeniesie was do informacji o książce)

20 gru 2011

"Pierścień" Lary Niven - porażające:)



Tytuł: Pierścień
Autor: Larry Niven
Wydawnictwo:  Prószyński i S-ka
Rok wydania: 1999
Ilość stron: 360
Moja ocena: 6/6

Bywają w mojej czytelniczej karierze książki, które boję się recenzować . Tak było właśnie z Pierścieniem, a i teraz niesamowicie opornie idzie mi pisanie tych kilku słów. Ale spróbuję, bo książka Nivena naprawdę przypadła mi do gustu i wręcz grzechem byłoby pominięcie jej na blogu :)

Pomysł na fabułę zdawał mi się banalny: grupa czworga obcych sobie bohaterów wyrusza w kosmos, by zbadać tajemniczy obiekt. W skład ekipy badawczej wchodzą: Louis, dwustuletni wagabunda, który w swoim życiu widział wszystko, co jest w stanie zaoferować poznany ludziom wszechświat;  Mówiący-Do-Zwierząt, przedstawiciel wojowniczej rasy Kzinów, posiadający wszelkie cechy klasycznego berserka; Nessus, jeden z Laleczników Piersona, rasy o wpisanym w geny tchórzostwie; oraz Tella - z pozoru naiwna, młoda ziemianka, która nigdy w życiu nie miała pecha. Sam Pierścień natomiast to wytwór nieznanej nam cywilizacji - monumentalne i porażające ogromem dzieło tajemniczych Budowniczych. Jaki był cel wybudowania czegoś tak olbrzymiego? Kim byli Budowniczy i co się z nimi stało? I przede wszystkim: co ma z tym wszystkim wspólnego szczęście Telli Brown?

18 gru 2011

Mój dzień w książkach - zabawa która przezwyciężyła moją niemoc twórczą plus dwa genialne utwory :)

Moi drodzy! Lirael rozpoczęła dzisiaj świetną zabawę:




Co prawda obecnie cierpię na tajemnicze "niechcemisięnic", ale udało mi się zmusić szare komórki do tego niewielkiego wysiłku :D

15 gru 2011

"Magia Krwi", Anthony Huso


Tytuł: Magia krwi
Tytuł oryginalny: The Last Page
Autor: Anthony Huso
Tłumaczenie: Jarosław Skowroński
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 17 listopada 2011 r.
Ilość stron: 656
ISBN: 978-83-7648-979-7
Format: 125 x 195 mm
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Moja ocena: 3/6





Bardzo rzadko zdarza mi się sięgać po książki, na okładce których zobaczyć możemy mniej lub bardziej roznegliżowaną postać. Boję się zawsze, że pozycja ta okaże się jednym z niezbyt lubianych przeze mnie romansów paranormalnych. Na szczęście są jeszcze blurby, które przeważnie pozwalają nam na szybkie sklasyfikowanie konkretnej pozycji. Na okładce Magii Krwi przeczytać możemy:

14 gru 2011

Nie mogłam się powstrzymać :)








Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć najlepszych stron związanych z literaturą!


Miałam dzisiaj już nic nie dodawać - urodzinowy wieczór miał być poświęcony nicnierobieniu, przyjemnościom i kilku piwkom, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać :)
W ramach wyjaśnienia: pozycje, które zobaczycie w rankingu są moimi najczęściej odwiedzanymi "książkowymi" stronami. Z nich czerpię inspiracje do tego co czytać i jak pisać o tym, co przeczytałam. Kolejność jest przypadkowa :)

I'm back!!!!!!!!!!

Dzień  dobry!
Ogłaszam wszem i wobec: po długiej choć nieplanowanej nieobecności Silaqui w końcu wraca do blogsfery!!!

Jeszcze w tym tygodniu opublikuję nową recenzje, na spokojnie poodwiedzam wasze blogi i może skuszę się na jakieś Top10 :P
Chociaż moja nieobecność nie była taka całkowita - zaglądałam do was z poziomu telefonu komórkowego, ale to ustrojstwo nie pozwalało pisać mi komentarzy :(
Dziś już wszystko jest w jak najlepszym porządku i obiecuję, że więcej tak znikać nie będę :)
Miłego dnia wszystkim!!!!

9 gru 2011

"Piter" Szymun Wroczek





Tytuł: Piter
Autor: Szymun Wroczek
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 600
Moja ocena: 5/6



Kilka lat temu świat usłyszał o Metrze 2033 i niemal natychmiast dzieło Glukhowsky’ego zapisane zostało do kanonu literatury postapokaliptycznej. Wielu z was czytało Metro albo przynajmniej o nim słyszało. Na fali popularności przygód młodego Artema powstał projekt „Uniwersum Metro 2033”, w którym Dymitr Glukhowky przekazał schedę innym pisarzom osadzającym akcję swoich dzieł w podobnych do Metra realiach. Pierwszą książką wydaną w ramach „Uniwersum” jest Piter napisany przez Szymuna Wroczka. Zagościł on na księgarnianych półkach 9 listopada 2011 roku nakładem wydawnictwa Insignis.