Tytuł: Hyperion
Autor: Dan Simmons
Wydawnictwo: MAG
Rok wydania: 2007
Cykl: Hyperion (tom 1)
Ilość stron: 617
Moja ocena: 6/6
Dan Simmons jeszcze do niedawna był dla mnie wielką niewiadomą. Nie czytałam niczego, co wyszłoby spod jego pióra. I szczerze mówiąc, gdyby nie blogsfera to nie miałabym pojęcia, że istnieje taka książka jak Hyperion. Jakże wiele bym wtedy straciła! Zacznijmy jednak od początku....
Do lektury całej recenzji zapraszam na portal Unreal-Fantasy <<<KLIK!!!>>>
U mnie to jedna z pierwszych pozycji planowanych na rok 2012 - pewnie już by u mnie na półce stała, gdyby nie fakt, że ostatnio jakoś po księgarniach, po których się poruszałam świeciła nieobecnością, a od zakupów internetowych jak na razie się powstrzymuję :)
OdpowiedzUsuńTę książką muszę przeczytać!! Ale zazdroszczę, że masz ją u siebie:D
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka. Zapowiada się ciekawie,trzeba się rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńNie mam w planach i choć brzmi naprawdę obiecująco nie ciągnie mnie do niej.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę się przekonać do fantasy, ale to jednak - poza nielicznymi wyjątkami - nie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Kolejna pozycja, na którą mam ogromny apetyt. Za mną dopiero jedna książka Simmonsa ("Wydrążony człowiek. Muza ognia"), ale już po jej lekturze wiem, jakim nietuzinkowym jest pisarzem. Nie mogę się doczekać "Hyperiona". :)
OdpowiedzUsuń"Hyperiona" już od jakiegoś czasu mam w planach,ale jeszcze jedna recenzja potwierdzająca słuszność tego wyboru nie zawadzi.;) Z tą klasyką sf jest tak, że jednocześnie chciałabym ją czytać (bo skoro to już klasyka, to pewnie jest dobra) a z drugiej strony troszkę się boję (bo z sf generalnie jestem na bakier trochę). Dlatego każda wskazówka cenna jest.;)
OdpowiedzUsuńNawet nie myślałam, że taka wysoka nota spotka tę książkę, czyli jednak musi to być naprawdę interesująca pozycja. Jak nadarzy się okazja, to chętnie ją bliżej poznam.
OdpowiedzUsuńSztuczna inteligencja nie jest taka znów nieodłączną ;)
OdpowiedzUsuńZ tym przeczuwaniem zakończenia to Simmons nieźle mąci wiesz? Mamy tych 7 pielgrzymów, wiemy że wyruszyli na samobójczą wręcz misję, wiemy że jeden przeżyje, a reszta zginie i w tym jednym cała nadzieja ludzkości, a czytając opis na odwrocie okładki Ednymiona możemy nawet wysnuć wnioski kto przeżył. Tyle, że... nic nie jest takie jakim wydaje się na początku. ^^ Podobnie jest z samym Endymionem, w którym autor stwierdza na początku, że... ale o tym to już się sama przekonasz ;)
Bardzo podobało mi się również to, że podczas lektury padało bardzo wiele pytań odnośnie tego co się właściwie dzieje, kto i do czego dąży i tak naprawdę kiedy wreszcie otrzymywaliśmy jakieś strzępki upragnionych odpowiedzi okazywało się, że one mnożą tylko pytania. Cudowne.
A co do samej recenzji to powiem szczerze, że nie brzmi nawet w połowie tak obiecująco jak powinno ;) Ale z drugiej strony, ciężko jest oddać niesamowitość dzieła Simmonsa.
Isadora: Ale to nie fantasy tylko sf ^^
Moreni: Wstrzymaj się jeszcze trochę, a w okolicy świąt będziesz mieć jeszcze jedną recenzję do przeczytania, tyle że tym razem zbiorczą o całym cyklu :)
@Karodziejka: Rok 2012 już niedługo :) Dlaczegóż to powstrzymujesz się od internetowych zakupów? ;>
OdpowiedzUsuń@Kasandra_85: Nie do końca u siebie ^^ To biblioteka (o dziwo!) posiadała Simmonsa. Teraz muszę tylko się dowiedzieć, czy i drugą część u nich dostanę :)
@Edyta: trzeba, oj trzeba :D :D
@Blueberry: Szkoda, choć może kiedyś coś Cię do Simmonsa przyciągnie :)
@Isadora: Wydaje mi się, że Hyperion, pomimo tego że to SF, przypadłby Ci do gustu :)
@Oceansoul: Ja z kolei Wydrążonego nie czytałam ;p Czytaj, czytaj Hyperiona - chcę porównać opinie :)
@Moreni: Często mam podobne obawy, ale podczas lektury niemal zawsze okazuje się, że były one bezpodstawne. Obecnie czytam Pierścień Nivena i byłam święcie przekonana, że najzwyczajniej w świecie będę brnąć przez fabułę. A tu miła niespodzianka - książka okazuje się nie tylko przyjemna, ale i po prostu świetna :)
@Cyrysia: Przez pierwsze kilka stron ciężko było mi się przestawić z skondensowanego SF, z jakim miałam do czynienia w opowiadaniach z antologii To, co najlepsze w SF, ale szybko dałam się porwać magii Simmonsa. Polecam :)
@Harashiken: Tylko Hyperiona SI nie jest w stanie "opanować", i to ją wkurza :P
Szczerze - gdy przeczytałam ostatnie zdanie to zaklęłam siarczyście i aż musiałam zapalić papierosa ^^
Dzięki takim zabiegom ciężko się było oderwać od lektury, prawda?
Po czasie muszę przyznać Ci trochę racji, ale pamiętaj - niektóre dzieła tak na nas wpływają, tak silne emocje wywołują, że po prostu brakuje słów.
Widzę, że preferujesz zbiorcze opinie? Ja mam chyba na to zbyt słabą pamięć :P
Wiesz, do "Pierścienia" mam pewne obawy dlatego, że Luby mój wyrażał się o tej książce dość niepochlebnie.;) Więc nawet świetna recenzja nie odpędzi ode mnie przekonania, że coś tu śmierdzi. Szczerze mówiąc, wolę klasykę w stylu Carda (czyli taką bliższą ziemi, niezależnie od tego, na jakiej planecie owa ziemia się znajduje).
OdpowiedzUsuńSilaqui nie mówiłem w kontekście samego Hyperiona, tylko późniejszych wydarzeń ;) Czytaj, czytaj :D
OdpowiedzUsuńNałogowy palacz zawsze znajdzie wytłumaczenie dla kolejnego papierosa, to nie wina lektury :P
Tak, a przez to, że ciężko było się oderwać teraz odwlekam "Triumf..." bo boję się, że za szybko skończę :D
Wiem, i dlatego już zastanawiam się jak opisać cykl Hyperiona by jak najlepiej oddać jego magię ;)
Właśnie słaba pamięć wpływa na fakt, że nie rozdrabniam się na pojedyncze tomy w przypadku czegoś co czytałem już jakiś czas temu ^^ Ale nie martw się powoli wyczerpują mi się możliwości więc niedaleko jest moment kiedy wszystko będzie na bieżąco. Jeszcze tylko hmm "Pamięć, Smutek i Cierń", "Hyperion Cantoos", "Czarna Kompania", "Kodeks Deepgate", "Z Mgły Zrodzony" i pewnie "Miecz Prawdy" jeśli kiedyś go zmęczę :D
@Moreni: Każdy lubi coś innego :)
OdpowiedzUsuńHarashiken: Będę czytać, to pewne :)
Nałogowcy już tak mają :P
W takim wypadku rzeczywiście lepiej opisać całość, niż kombinować i na siłę przypominać.
Taaa... naprawdę malutko Ci zostało :)
No mało! Kodeks nawet już napisany :d więc jeszcze tylko 5 choć Miecza Można nie liczyć bo będzie to pewnie opinia zbiorcza o przeczytanych 4 tomach, a reszta na bieżąco :D W tym roku wszystkie będą choć nie wiem czy z publikacją zdążę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o Hyperionie, ale raczej w kontekście "Kurka, pasuje przeczytać, podobno świetne". Sama jeszcze nie czytałam, ale chcę to uczynić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A ja Hyperiona już na półce mam! I widzę, że trzeba się szybko zaopatrzyć w kontynuację, półki w ulubionym antykwariacie spokojnie leży :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest w planie na 2012. Jak się trochę ogarnę z obowiązkami :)
No nie mów Viv, dalej Simmons leży? Nikt nie wziął? Rany co za ludzie tam przychodzą :D
OdpowiedzUsuń@Harashiken: Trzymam kciuki byś zdążył zamieścić jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńDusia: W dobrym kontekście słyszałaś :) Polecam!
@Viv: Życzę szybkiego ogarniania i pozytywnych wrażeń z lektury :)
Pewnie domyślasz się, że na mym licu produkuje się szeroki uśmiech oraz uczucie ulgi. Trochę boję się zajrzeć do moich wrażeń, bo jednak do pisania dla portalu trzeba mieć ten "dryg". Jak już wiesz jestem pod wielkim wrażeniem "Hyperiona", a druga część czeka cierpliwie w kolejce w zgodzie z bibliotecznymi terminami.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie jest poraz czwarty czytać Twoją recenzję, wiedziałaś o tym? ;)
Ostatnio mi się czytanie przyhamowało, a jak na złość mam kilka fajnych książek do przeczytania w tym pierwszy tom "Oka Jelenia" Pilipiuka. Ech...
@Agna: Cieszę się, że recenzja przypadła Ci do gustu :) Zwłaszcza że tak długo na nią czekałaś :P
OdpowiedzUsuńCztery razy? Aż się zarumieniłam :D I teraz to ja się uśmiecham :)
I ja z czytaniem nie szaleję, ostatnio opieka nad Lusią pochłania więcej sił niż latem....